Czwartkowy poranek w powiecie bieruńsko-lędzińskim należał do typowo jesiennych. Gęsta mgła w wielu miejscach i ograniczona przez to widoczność, utrudniała kierowcom swobodną i bezpieczną jazdę. Mimo tego nie wszystkim, którzy wyruszyli na drogi, wystarczyło odpowiedzialności i wyobraźni. Kompletnym brakiem tych cech wykazał się 31-letni kierowca, który ulicą Lipową w Lędzinach, pomimo zakazu w tym miejscu, przemieszczał się ogromną ładowarką. Ze względu na szerokość tego pojazdu, samochody jadące z przeciwka zmuszone były do zjazdu na pobocze. Ładowarka przy tym wjeżdżała i poruszała się częściowo chodnikiem. Pomimo dużych gabarytów, widoczność jadącej maszyny była dodatkowo utrudniona, gdyż jej oświetlenie pozostawiało wiele do życzenia. Zalegały też na niej ziemia i piasek, które zanieczyszczały jezdnię. Jakby tego było mało, podczas manewrów skrętu, kierowca nie zasygnalizował swoich zamiarów.
Sytuację tę na szczęście zauważyli policjanci ruchu drogowego, którzy tuż po 7.00 patrolowali akurat ten rejon. Zatrzymali kierowcę do kontroli, w miejscu bezpiecznym, poza jezdnią. Wynik tej czynności okazał się dla nieodpowiedzialnego 31-latka bardzo dotkliwy. Złamanie przez niego szeregu przepisów i charakter tych naruszeń, dały mundurowym podstawę do tego, by sprawę przekazać do sądu. W kartotece kierowcy przybyło natomiast aż 41 punktów karnych.









Napisz komentarz
Komentarze