piątek, 5 grudnia 2025 06:49
Reklama
Oława: o włos od tragedii na torach

W słuchawkach na uszach prawie zginął pod kołami pociągu. Twierdzi, że przecież nic się nie stało

Cudem nie doszło do tragedii. 37-letni mieszkaniec powiatu oławskiego wszedł na przejazd kolejowy mimo opuszczonych rogatek i czerwonego światła, zaledwie chwilę przed nadjeżdżającym pociągiem. Mężczyzna miał na uszach duże słuchawki i – jak sam stwierdził – „spieszył się, ale przecież zdążył”.
W słuchawkach na uszach prawie zginął pod kołami pociągu. Twierdzi, że przecież nic się nie stało

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 9 czerwca, około godziny 13:30. Jak informuje policja w Oławie, zgłoszenie o niebezpiecznym zachowaniu pieszego wpłynęło od świadka, który zarejestrował całe zajście kamerą samochodową.

Na nagraniu widać, jak mężczyzna całkowicie ignoruje sygnalizację świetlną i dźwiękową oraz zamknięty szlaban. Bez zatrzymania się przechodzi przez tory tuż przed pociągiem. Świadek natychmiast zawiadomił policję i przekazał dokładny rysopis sprawcy.

Funkcjonariusze szybko zlokalizowali 37-latka i ukarali go mandatem w wysokości 2000 złotych. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie pośpiechem i przekonaniem, że nie stworzył zagrożenia – bo „zdążył”.

Policja w Oławie przypomina, że takie zachowania to igranie z życiem i mogą skończyć się tragicznie – zarówno dla pieszego, jak i maszynisty.

Wideo:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze