Redakcja
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę, 6 lipca, krótko przed godziną 15:00 na przejeździe kolejowym przy ulicy Wielkopolskiej w Inowrocławiu. Kierowca autobusu miejskiego zignorował czerwone światło i wjechał na tory, gdzie natychmiast zamknęły się rogatki.
Przez kilka chwil autobus znajdował się w potrzasku – kierujący zaczął ostrożnie manewrować, by nie uszkodzić rogatek i jednocześnie wydostać się z torów. Udało mu się to tuż przed przejazdem pociągu towarowego.
– Jak nie trudno o tragedię na torach pokazuje sytuacja na jednym z przejazdów na terenie Inowrocławia. Kierujący miejskim autobusem, po zapaleniu się czerwonego światła, wjechał na torowisko i tam… utknął. Szczęśliwie udało mu się wymanewrować i je opuścić, a wszystko wydarzyło się na oczach oczekujących na podniesienie rogatek policjantów – mówi asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Policjanci, którzy widzieli całe zdarzenie, natychmiast zatrzymali kierowcę do kontroli. Mężczyzna stracił prawo jazdy.
Trwa postępowanie karne w sprawie narażenia ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Policja przypomina, że lekceważenie sygnalizacji na przejazdach kolejowych może skończyć się tragicznie. WIDEO:
Napisz komentarz
Komentarze