Wmówili staruszce, że jej córka jest w szpitalu i potrzebuje szczepionki na COVID. Dała im 50 tysięcy

Jak przekazuje policja w Tomaszowie Mazowieckim, do jednego z takich oszustw doszło 26 lipca 2025 roku. 75-letnia mieszkanka gminy Budziszewice odebrała telefon od kobiety podającej się za jej wnuczkę. Zapłakana rozmówczyni przekonywała, że jest w szpitalu, musi przejść operację, a wykonany wcześniej test na COVID-19 dał wynik pozytywny. Tłumaczyła, że potrzebuje pilnie szczepionki, która kosztuje fortunę. Następnie do słuchawki podeszła inna kobieta, przedstawiająca się jako lekarka. Twierdziła, że konieczne są trzy dawki szczepionki o łącznej wartości 100 tysięcy złotych. Seniorka nie miała takiej kwoty, ale w dobrej wierze przekazała ponad 50 tysięcy złotych nieznanemu mężczyźnie, który przyjechał po pieniądze jako „kurier”.

Sprawą natychmiast zajęli się policjanci z tomaszowskiego wydziału kryminalnego. Trop doprowadził ich do 20-latka z Piotrkowa Trybunalskiego, który odebrał gotówkę od kobiety. Kolejne zatrzymania nastąpiły w Pruszkowie i Warszawie – tam wpadli 23- i 32-latek, również powiązani z procederem.

Śledczy przedstawili wszystkim trzem zarzuty oszustwa. Podejrzani mogą mieć związek także z innym podobnym przestępstwem, do którego doszło tego samego dnia na terenie gminy Aleksandrów. Tam oszuści wyłudzili pieniądze od małżeństwa, które przekazało gotówkę rzekomemu kurierowi z „szczepionką dla synowej”.

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich podejrzanych na trzy miesiące. Sprawcom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.