Kiedy policjanci ustalili operacyjnie, że jeden z mieszkańców warszawskiego Ursynowa ma zamiar podjąć się nielegalnej działalności, związanej ze sprzedażą marihuany, postanowili zadziałać od razu.
Idąc do mieszkania pospiesznie zdeklarowanego przedsiębiorcy, spotkali go na klatce schodowej. Widok policyjnych legitymacji nie przysporzył mu zadowolenia. Niechętnie, ale wrócił się z kryminalnymi do swojego mieszkania. Policjanci przejrzeli szafki, szafy i różne zakamarki w jego mieszkaniu i w jednej z nich znaleźli słoik z marihuaną, elektroniczną wagę aptekarską do odmierzania porcji, cztery telefony komórkowe oraz gotówkę w kwocie 500 zł.
Mężczyzna przyznał, że niedawno stał się nabywcą nielegalnego suszu, ale chciał zdradzić natomiast swoich planów, co do dalszej działalności. Zabezpieczone rzeczy trafiły do policyjnego depozytu, natomiast ich właściciel do celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty, które mogą skutkować wyrokiem skazującym go na 3 lata więzienia.









Napisz komentarz
Komentarze