Redaktor
Do włamania doszło 25 września w galerii przy al. Piłsudskiego w Rzeszowie. Sprawca, działający niczym bohater filmu sensacyjnego, po rozcięciu sufitu zrabował złoto i tą samą drogą — przez szyb wentylacyjny — uciekł z miejsca przestępstwa. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy zabezpieczyli teren i każdy, nawet najmniejszy ślad mogący naprowadzić ich na trop włamywacza.
Jak informuje dalej rzeszowska policja, przełom w śledztwie nastąpił dzięki współpracy z funkcjonariuszami z warszawskiej Woli. Tam, na początku października, zatrzymano 39-letniego mieszkańca powiatu mieleckiego. Przy mężczyźnie znaleziono złotą zawieszkę pochodzącą z rzeszowskiego włamania oraz umowę sprzedaży ponad 100 gramów złota za blisko 28,5 tys. zł.
Podczas przeszukania jego posesji policjanci ujawnili złote łańcuszki, pierścionki i bransoletki – część biżuterii była zakopana w ogrodzie, część ukryta w pomieszczeniu gospodarczym.
Zgromadzony materiał dowodowy trafił do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze