Redakcja
Jak przekazała zamojska policja, 33-latek zgłosił się na komendę, opisując przebieg zdarzenia. Z jego relacji wynika, że wiadomość od „kolegi” wyglądała bardzo wiarygodnie – oszust tłumaczył, że wykorzystał już dzienny limit płatności i prosił o szybkie wsparcie. Pokrzywdzony bez wahania przesłał pierwszy kod BLIK o wartości 1000 zł, a następnie kolejne – aż do łącznej kwoty 2450 złotych.
Kiedy „kolega” poprosił o następny przelew, 33-latek nabrał podejrzeń i zadzwonił do niego, by upewnić się, czy to faktycznie on pisze. Wtedy okazało się, że prawdziwy znajomy nie miał z tym nic wspólnego – jego konto w mediach społecznościowych zostało przejęte przez oszusta, który rozsyłał wiadomości z prośbą o pożyczkę. 41-letni właściciel konta natychmiast odzyskał do niego dostęp i opublikował ostrzeżenie, by przestrzec innych.
Mężczyzna próbował jeszcze cofnąć transakcje w banku, jednak było już za późno – pieniądze zostały wypłacone z bankomatu.
Policjanci przypominają, że oszuści działający metodą „na znajomego z Facebooka” włamują się na konta przypadkowych osób, a następnie podszywając się pod ich właścicieli, proszą o przesłanie kodu BLIK. Zapewniają przy tym, że „szybko oddadzą pieniądze”.
– W takich sytuacjach nie należy działać pochopnie. Zawsze warto zadzwonić do znajomego lub skontaktować się z nim w inny sposób, by potwierdzić, że to on naprawdę prosi o pomoc – apelują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze