19-latek driftował na plaży, wjechał BMW do jeziora i utknął. Dostał mandat na 10 tysięcy złotych

Do zdarzenia doszło w piątkowy poranek na plaży nad jeziorem Włókna. Policjanci z Komisariatu Policji w Skokach zostali wezwani do interwencji dotyczącej grupy osób próbujących wyciągnąć z jeziora zatopione BMW. Na miejscu zastali czterech młodych ludzi, którzy przez dłuższy czas bezskutecznie usiłowali wydostać auto ze zbiornika.

Jak ustalili funkcjonariusze, cała grupa przyjechała na plażę nocą. 19-letni kierowca BMW, chcąc dostać się nad jezioro, dwukrotnie zignorował znak zakazu ruchu. Na miejscu postanowił „poszaleć” autem, wykonując drift na piasku, czego ślady były wyraźnie widoczne na plaży. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i wjechał prosto do wody.

Podczas dalszych czynności wyszło na jaw, że nastolatek już wcześniej wchodził w konflikt z prawem. Jako nieletni wielokrotnie był zatrzymywany za jazdę bez uprawnień, co skutkowało nałożeniem na niego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Mimo tego ponownie wsiadł za kierownicę, tym razem kończąc w jeziorze.

19-latek został zatrzymany i doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu, gdzie wykonano z nim czynności procesowe. Za popełnione wykroczenia: wjazd mimo zakazu oraz stworzenie zagrożenia w ruchu otrzymał mandaty na łączną kwotę 10 tysięcy złotych. To jednak nie koniec jego problemów. Materiał dowodowy dotyczący złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów trafił już do sądu. Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.