Z ustaleń śledczych wynika, że przestępcy działali według stałego schematu: w nocy odwiedzali wytypowane miasta, wybierali auta dostawcze typu bus, przełamywali zabezpieczenia, uruchamiali pojazdy i odwozili je w ustalone miejsce, gdzie samochody były demontowane na części.
Praca śledczych rozpoczęła się we wrześniu 2025 roku, po próbie i następnie skutecznej kradzieży busa w Wągrowcu. Policjanci ustalili, że sprawcy działali również w kilku sąsiednich powiatach, co doprowadziło do współpracy z wydziałami kryminalnymi komend wojewódzkich w Poznaniu i Bydgoszczy. Pierwsze zatrzymania odbyły się w nocy z niedzieli na poniedziałek w Gnieźnie i powiecie Mogileńskim. Podejrzani poruszali się dwoma samochodami - Audi oraz Fiatem Ducato, który tej samej nocy został skradziony z Wrześni. Mężczyźni próbowali również ukraść pojazd w Swarzędzu.
Zatrzymani 45- i 50-latek z Inowrocławia zostali przewiezieni do wągrowieckiej jednostki policji. Funkcjonariusze odzyskali skradziony pojazd wraz z elektronarzędziami: pilarkami, szlifierkami kątowymi i piłami. W trakcie przeszukań zabezpieczono także narzędzia służące do przestępczej działalności, telefony, urządzenia elektroniczne do uruchamiania pojazdów, zagłuszarkę GPS i krótkofalówki. Kolejny zatrzymany, 42-latek z terenu Włocławka, zajmował się demontażem karoserii Fiata Ducato.
Łącznie zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania i kradzieży z włamaniem do czterech pojazdów. Jeden z mężczyzn odpowiada także za niezatrzymanie się do kontroli i prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, a kolejny posiadał przy sobie środki odurzające oraz prowadził auto mimo zakazu sądowego. Trzeci z zatrzymanych odpowiada za umyślne paserstwo i usuwanie znaków identyfikacyjnych pojazdów. Za popełnione przestępstwa grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności, a za paserstwo - do 5 lat. Policja wnioskowała o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanych. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania w tej sprawie.











Napisz komentarz
Komentarze