Okradł własną babcię. Gdy przyszli policjanci nie zdążył schować narkotyków

Sporą ilość narkotyków w postaci marihuany i metamfetaminy zabezpieczyli policjanci Wydziału Prewencji lubińskiej komendy. Funkcjonariusze weszli do mieszkania mieszkańca miasta, zaraz po tym jak otrzymali zgłoszenie, że podejrzany ukradł pieniądze własnej babci. Mężczyzna nie spodziewając się wizyty mundurowych, nie zdążył ukryć woreczka z narkotykami. Pozostaje środki zakazane ustawą policjanci znaleźli za łóżkiem podejrzanego. Teraz za czyny, których się dopuścił 30-latek, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.

Funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie przyjęli zawiadomienie od 85-letniej mieszkanki miasta, która poinformowała, że jej 30-letni wnuk najpierw ukradł klucze do jej mieszkania, a następnie wykorzystując jej nieobecność dostał się niego i zabrał pieniądze w kwocie 1500 złotych.

Realizując czynności w tej sprawie, do miejsca zamieszkania podejrzanego udali się policjanci wydziału prewencji. Mężczyzna kompletnie nie spodziewał się wizyty patrolu. Kiedy funkcjonariusze weszli do pokoju 30-latka od razu wyczuli specyficzny zapach marihuany. Na fotelu leżał woreczek metamfetaminy, którego mężczyzna nie zdążył schować. Po sprawdzeniu pomieszczeń, w pokoju podejrzanego, mundurowi ujawnili i zabezpieczyli woreczek foliowy z zawartością suszu roślinnego, który sprawca schował za łóżkiem.

W trakcie dalszych czynności wykonanych z udziałem podejrzanego, w jego portfelu policjanci ujawnili gotówkę w kwocie ponad tysiąca złotych. Łącznie mężczyzna mógł z zabezpieczonych środków odurzających przygotować ponad 460 porcji handlowych marihuany, a z substancji psychotropowych prawie 290 porcji handlowych metamfetaminy. 30-latek usłyszał już zarzuty. Za kradzież pieniędzy oraz posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do lat 10.