Policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 3 osoby w związku z przestępczością narkotykową. To 24-letni mieszkaniec Łodzi, 29-latek z Konstantynowa Łódzkiego oraz o rok od niego młodszy mieszkaniec powiatu łódzkiego. Wszyscy trzej przebywali w samochodzie audi, w którym znaleziono kilka rodzajów środków odurzających. Mężczyźni trafili do policyjnych cel. Grozi im kara do 3 lat więzienia.
Kilka dni temu, mundurowi patrolujący ulicę Stryjeńskich na warszawskim Ursynowie, zauważyli samochód audi, w którym przebywało trzech mężczyzn. W związku z tym, iż w miejscu tym bardzo często dochodzi do kradzieży elementów układu wydechowego z samochodów, funkcjonariusze przystąpili do wylegitymowania tych osób. Podczas wykonywania czynności policjanci zapytali osoby przebywające w audi, czy posiadają przedmioty lub substancje, których posiadanie jest zabronione. 29-letni pasażer i o rok młodszy od niego kolega poinformowali, że są w posiadaniu i dobrowolnie wyciągnęli 6 sztuk woreczków foliowych z zapięciem strunowym z zawartością suszu roślinnego oraz kolejny woreczek z zawartością 6 sztuk tabletek koloru różowego i kilku białych kryształków.
28-latek oświadczył, iż narkotyki uzyskał od kolegi siedzącego obok w samochodzie. W związku z tym funkcjonariusze przystąpili do przeszukania osób i pojazdu. W trakcie czynności przeszukania okazało się, że 29-latek posiadał przy sobie nie tylko środki prawem zabronione, ale i aparat telefoniczny, który po sprawdzeniu w systemie policyjnym okazał się poszukiwany. Posiadacze narkotyków oraz paser trafili do policyjnej celi. Następnego dnia 28-latek usłyszał zarzuty karne z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za co może grozić mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Jego o rok starszy kolega dodatkowo usłyszał zarzut posiadania rzeczy pochodzących z przestępstwa kradzieży. W tym wypadku odpowie za paserstwo, za które grozi 5 lat pozbawienia wolności. 24-letni kierowca pojazdu po złożeniu stosownych zeznań został zwolniony do domu. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.
Pomine temat karalności za pare sztuk palenia bo to jest żenada, statystyki same się nie zrobią. Co do tych pajaców to zapewne dołek, przesłuchanie, dpk i wyskoczą. Później zbija sobie pioneczki, wspominając jaki to przypal złapali. Wnioskuje to po tym ze nikt normalny nie trzyma takich rzeczy tak poprostu w kieszeni - dobrowolnie oddali i wyciągnęli woreczki coś tam coś tam.. jaka trzeba być kurrrwa żeby złapać przypal i dać na kolegę siedzącego obok ze to od niego... nawet nie mówię o charakterności, bo na dzień dobry widać ze to parowy. Chodzi o to ze tej pale to ze dał kolegę nic w zupełności nie da. I tak dostanie wyrok za posiadanie bo w takim chorym świecie żyjemy ale koledze zafundował dilerkę w bonusie. Tak po prostu, nie pojęte. Oby trafił na niedojebanego prokuratora który go na sanki wrzuci za te kilka sztuk. Dowie się co dostanie w zamian za dawanie do pieca i to jeszcze za damski chuj.. nie komentuje niczego z reguły, prócz hejtu (który tu tez się posypie) niczego nie wnoszą komentarze. Ale mam nadzieje ze nastepny banan, przeczytają to zastanowi się, czy oprócz tego ze zrobi z siebie bita kurrwe, da mu cokolwiek więcej rozdupcenie się na kolegę.
Kulfon
27.02.2022 09:38
To co bardzo denerwujące jest w tej historii: "W związku z tym, iż w miejscu tym bardzo często dochodzi do kradzieży elementów układu wydechowego z samochodów, funkcjonariusze przystąpili do wylegitymowania tych osób.", czyli chłopaki zostały zatrzymane ot tak, bo jakoś powód trzeba było wymyśleć. Skoro to jest powód zatrzymania, to jakim prawem te pytania o środki odurzające i przeszukania? Do kieszeni katalizatora nikt nie schowa. Mnie też ostatnio zatrzymali, bo jechali za mną, 3:00, pusto na drogach, jechałem 65 na 60 km/h Powód zatrzymania: za szybko. Tylko dlaczego nie dostałem mandatu za prędkość, a zostałem przeszukany i kazano mi pokazać zeby? Żyjemy w chorym kraju
Napisz komentarz
Komentarze