kierowca

23-letni kierowca odpowie przed sądem za ucieczkę przed policyjną kontrolą w Jastrzębiu-Zdroju. Jak informuje policja, mężczyzna zignorował sygnały radiowozu, a ruszając z miejsca, uderzył bokiem auta w funkcjonariuszy i rozpoczął niebezpieczną jazdę, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Policyjni wywiadowcy z Gdańska zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który kierował volkswagenem, mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i cofniętych uprawnień. Jak się okazało, był także pod wpływem narkotyków, a w samochodzie miał ponad 150 porcji amfetaminy i marihuany.

Na sześć miesięcy do więzienia trafi 57-letni mieszkaniec Jasła, który ponownie wsiadł za kierownicę, mimo trzech obowiązujących go zakazów prowadzenia pojazdów. Dzięki postępowaniu przyspieszonemu mężczyzna usłyszał wyrok już kilka godzin po zatrzymaniu.

Zaskakujące zdarzenie przed komendą policji w Choszcznie. 19-letni kierowca sam przyjechał autem pod główne wejście budynku i poprosił funkcjonariuszy o sprawdzenie stanu trzeźwości. Jak się okazało – był pijany.

Mieszkaniec Piły decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i narkotyków oraz za jazdę pomimo dożywotniego zakazu. Ponieważ działał w warunkach recydywy, grozi mu nawet 7,5 roku więzienia – poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Pile.

Nie zatrzymał się do kontroli, uciekał ulicami Białegostoku i w końcu uderzył w policyjny radiowóz. 41-letni mieszkaniec powiatu oleckiego wpadł w ręce funkcjonariuszy po dynamicznym pościgu. Jak informuje białostocka policja, mężczyzna był pod wpływem marihuany i był poszukiwany do odbycia kary aresztu.

Na ulicy Armii Krajowej w Jastrzębiu-Zdroju policjanci zatrzymali do kontroli fiata, którego stan techniczny od razu wzbudził ich podejrzenia. Jak informuje tamtejsza komenda policji, za kierownicą siedział 18-latek, który nie miał prawa jazdy odpowiedniej kategorii, a samochód, którym się poruszał, był niedopuszczony do ruchu.

48-letni kierowca z powiatu pruszkowskiego chciał ostrzec innych przed kontrolą drogową, ale sam wpadł w ręce mundurowych. Okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje go aż do 2027 roku.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło 1 września wieczorem w Lądku-Zdroju. Podczas patrolu dzielnicowi zauważyli na jednej z ulic volkswagena, który gwałtownie wyjechał z parkingu bez włączonych świateł, a kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na widok radiowozu mężczyzna przyspieszył, sprawiając wrażenie, że próbuje uciec. Funkcjonariusze ruszyli w pościg, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aż pojazd zatrzymał się na pobliskim parkingu – jak informuje dolnośląska policja.

Nagranie, które obiegło internet, pokazało strażaków-ochotników przenoszących samochód, by wydostać się z remizy. Nieprawidłowo zaparkowana Škoda zablokowała im wyjazd do mężczyzny, który wypadł z łodzi. Policja w kilka godzin namierzyła sprawcę i skierowała jego sprawę do sądu.