kradzież w markecie

Dwaj mieszkańcy powiatu bolesławieckiego, w wieku 38 i 44 lat, zostali zatrzymani w Lubaniu po kradzieży sklepowej wartej ponad 3 tysiące złotych. Starszego z mężczyzn ujął ochroniarz tuż po zdarzeniu, natomiast młodszego chwilę później rozpoznał policjant pionu dochodzeniowego. Podczas interwencji funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty i mogą trafić do więzienia nawet na 5 lat.

Policjanci z Ciechanowa (mazowieckie) zatrzymali 30-latka, który kradł w marketach i drogeriach. Jego łupem padło łącznie 30 litrów whisky i 13 sztuk markowych perfum. Mężczyzna usłyszał w sumie 6 zarzutów kradzieży. Prokurator zastosował wobec 30-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.

Policjanci z Warszawy zatrzymali 28-letniego mężczyznę, który ukradł pilarkę w markecie budowlanym. Złodziej wpadł na własne życzenie. Kilka dni po kradzieży poczuł się na tyle pewnie, że postanowił wrócić na miejsce przestępstwa ubrany dokładnie tak samo, jak w dniu kradzieży.

Jeleniogórscy policjanci zatrzymali dwie kobiety, które podejrzane są o serię przestępstw przeciwko mieniu, których dopuściły się razem od października do listopada ubiegłego roku w Jeleniej Górze. Teściowa wraz z synową mają na koncie kradzieże w dyskoncie spożywczym. Wartość poniesionych strat pokrzywdzony podmiot oszacował na blisko 15 tysięcy złotych. Wspólnie dopuściły się 9 czynów. Teraz za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem, a grozić im może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu jednego dnia jednocześnie w różnych miejscach zatrzymali trzech podejrzanych. Mężczyźni kradli alkohole z marketu. Jeden z nich jako pracownik ochrony wystawiał towar na sklepową rampę, dwaj pozostali go stamtąd odbierali. I tak pięć razu w ciągu jednego miesiąca. Łączna wartość start to ponad 20 tysięcy złotych. 53-latek, 44-latek i 30-latek usłyszeli już zarzuty.