pijany motorowerzysta

Pościg, agresja, próba zepchnięcia policjantów z drogi i… prawie dwa promile alkoholu we krwi. 31-letni mieszkaniec gminy Włodowice ma na koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a mimo to postanowił wsiąść na motorower. Teraz grozi mu nawet kilka lat więzienia.

W poniedziałek, 7 lipca, w miejscowości Brzóza policjanci z mazowieckiej grupy SPEED zatrzymali 39-letniego motorowerzystę, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie i obowiązywały go dwa sądowe zakazy kierowania. Już dwa dni później, 9 lipca, zapadł wyrok – sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu oraz 12 tysięcy złotych grzywny.

W Pawłowicach policjanci zatrzymali 34-latka, który prowadził motorower pod wpływem alkoholu, mimo dwóch obowiązujących zakazów sądowych. Mężczyzna po raz kolejny stanął przed sądem – tym razem w trybie przyspieszonym. Zapadł surowy wyrok: 10 miesięcy więzienia oraz 15 tysięcy złotych grzywny na Fundusz Sprawiedliwości. To kolejny przykład zdecydowanej reakcji wymiaru sprawiedliwości wobec drogowych recydywistów.

Przed sądem stanie 44-latek, który zdecydował się na jazdę motorowerem, mimo że wcześniej spożywał wysokoprocentowe trunki. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.

Niejednokrotnie okazuje się, że młodzież nie jest do końca świadoma ciążących na niej obowiązków i często czuje się bezkarna wiedząc, że nie ma ukończonych 18 lat. Tymczasem każdy czyn ma swoje konsekwencje i często oddźwięk, zwłaszcza tych niewłaściwych poczynań, może odbić się na dorosłym życiu. Przekonał się o tym 17-latek, który przez swoje zachowanie musi odłożyć plany realizacji kursu na prawo jazdy. Prowadził motorower mając prawie promila alkoholu w organizmie. Sąd nakazał oskarżonemu sporządzenie rozprawki na temat szkodliwości społecznej prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości.