Wągrowiec

Kilka minut po godzinie siódmej, 1 kwietnia, na ulicy Poznańskiej w Wągrowcu doszło do kolizji. Kierowca Audi A4, który brał w niej udział, uderzył w zaparkowanego Peugeota. Naoczny świadek zdarzenia – kobieta, która natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy 112 – chwilę później poinformowała operatora, że sprawca próbuje uciec.

Sprawę wykryli policjanci z Zespołu do Walki z Przestępczością Gospodarczą KPP w Wągrowcu. Zatrzymanemu mężczyźnie postawiono łącznie 530 zarzutów oszustwa, do których się przyznał. Za to przestępstwo grozi do 8 lat więzienia.

Policjanci z Wągrowca (wielkopolskie) tropiąc poszukiwanego przez nich 34-latka dotarli aż do Jeleniej Góry. W niedzielę, 12 stycznia 2025 roku kilka minut przed godziną 8 rano mundurowi weszli do mieszkania zajmowanego przez poszukiwanego mężczyznę. Podejrzany o przestępstwo niedostosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego 34-latek, poszukiwany był listem gończym, dodatkowo posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Policjanci zatrzymali sprawców kradzieży armaty hukowej do odstraszania zwierzyny. Część instalacji została odzyskana w dniu realizacji zatrzymań podejrzanych. Brakowało butli gazowej zasilającej armatkę.

Kierujący Peugeotem 206 cc kompletnie zbagatelizował kwestie bezpieczeństwa i popełnił szereg wykroczeń drogowych. Odpowiedzialności nie uniknęli również pasażerowie.

Zatrzymany na gorącym uczynku oszustwa 40-letni mieszkaniec gminy Wągrowiec próbował wyłudzić tytoń i gilzy. Kiedy sprzedawca zorientował się że to próba oszustwa, sprawca chciał zbiec, został zatrzymany.

Zarzuty znęcania się i usiłowania zabójstwa zostały postawione mężczyźnie, który w piątkowy wieczór omal nie doprowadził do zgonu 39-letniej wągrowczanki. Dziś Sąd Rejonowy w Wągrowcu zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Niecodzienna interwencja miała miejsce w sobotę. Do KPP w Wągrowcu przyszły trzy kobiety, które były zaniepokojone odnalezionym listem. Zwróciły one uwagę na kartkę, która znalazła się na zewnętrznym parapecie okna. Było to o tyle niezwykłe, że nie mieszkają na parterze. Postanowiły nie ignorować treści i poradzić się Policji.

Pokrzywdzony w sprawie 80-letni mężczyzna nie podejrzewał, kto był odpowiedzialny za znikanie pieniędzy z jego konta. Jednak takich ustaleń prowadzących sprawę, się nie spodziewał.

Zaczęło się od ujawnienia wykroczenia. Mężczyzna kierujący Audi A4, nie używał kierunkowskazu podczas zmiany kierunku ruchu. Okazało się że nie posiadał uprawnień do kierowania i był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.