Finał w sądzie znalazła sprawa 18-latka zatrzymanego w maju przez krośnieńskich kryminalnych po pościgu. Młody mężczyzna kierował skradzionym w Niemczech audi o wartości ponad 256 tysięcy złotych. Decyzją sądu trafił wówczas do tymczasowego aresztu. Teraz grozi mu kara nawet 10 lat więzienia.
Sprawa kradzieży sejfu z ponad 170 tysiącami złotych, prowadzona przez krośnieńskich kryminalnych, zakończyła się aktem oskarżenia. Do szybkiego zatrzymania 35-letniego podejrzanego przyczyniła się skuteczna współpraca policji z właścicielem obiektu noclegowego oraz zapisami z miejskiego monitoringu. Funkcjonariuszom udało się również odzyskać skradzione pieniądze, które wróciły już do właściciela.
Podczas ogólnopolskiej akcji „Prędkość” policjanci z krośnieńskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę mazdy, który w obszarze zabudowanym znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Mężczyzna jechał o 84 km/h za szybko. Dodatkowo okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
35-latek ukradł sejf, w którym znajdowało się ponad 170 tysięcy złotych. Mężczyzna nie zdążył się nacieszyć łupem, ponieważ dzięki szybkiej reakcji i współpracy policjantów z Krosna Odrzańskiego, w mniej niż godzinę od zgłoszenia został zatrzymany. Funkcjonariusze odzyskali także skradzione pieniądze, które po zakończeniu czynności wrócą do właściciela. Mężczyźnie grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
O ogromnym szczęściu może mówić 43-letni kierowca forda, któremu podczas przejazdu przez niestrzeżony przejazd kolejowy zgasł samochód i nie mógł go ponownie odpalić. Mimo włączonego przez maszynistę hamowania awaryjnego, nie udało się uniknąć zderzenia. Siła uderzenia była tak duża, że pociąg przepychając auto zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej. Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany chwilę później. Jak się okazało 43-latek ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Dalsze decyzje w jego sprawie podejmie sąd.
Policjanci krośnieńskiej drogówki podjęli pościg za kierowcą forda, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Radnicy. Podróżujący autem mężczyźni, chcąc uciec funkcjonariuszom porzucili pojazd i ukryli się w trzcinie na środku stawu. Zostali zlokalizowali przez operatora drona, który obserwował każdy ich ruch. Wszyscy czterej wyszli z wody o własnych siłach i poddali się. Zatrzymani to obywatele Jemenu, Syrii oraz Afganistanu w wieku 17-36 lat. Wszyscy zostali zatrzymani do wyjaśnienia.