wiadomości Skierniewice

We wtorek wieczorem (23 września) oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach odebrał dramatyczne zgłoszenie o rzekomym ataku na kobietę. Według relacji zgłaszającego napastnik miał posiadać nóż oraz broń palną z amunicją.

Dramatyczne sceny rozegrały się 2 września w centrum Skierniewic. Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej, w trakcie której 35-letni mężczyzna użył broni śrutowej. W wyniku zdarzenia postrzelona została 7-letnia dziewczynka.

Policjanci zatrzymali 48-latka, który po wypadku w Trzciannie porzucił auto i boso uciekł do lasu. Jak się okazało, kierował pod wpływem alkoholu, badanie wykazało, że miał prawie trzy promile w organizmie.

Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 33-letniego mieszkańca powiatu brzezińskiego, który w nocy z piątku na sobotę napadł na stację paliw w Skierniewicach. Grożąc pracownikowi bronią, zażądał wydania pieniędzy. Kilka godzin po zdarzeniu został ujęty na terenie miasta. Usłyszał już zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.

40-letni mężczyzna wtargnął do mieszkania w centrum Skierniewic, chcąc okraść samotnie mieszkającą kobietę. Był zamaskowany i zachowywał się agresywnie. Jednak 70-latka wykazała się odwagą - zaczęła krzyczeć i zerwała napastnikowi kominiarkę, co skutecznie go spłoszyło i zmusiło do ucieczki. Po kilku dniach intensywnych działań kryminalni ustalili tożsamość sprawcy i zatrzymali go. Mężczyzna usłyszał już zarzuty prokuratorskie.

W środę, 12 marca w godzinach wieczornych do skierniewickiej jednostki przyszedł mężczyzna, który był pobudzony, a w ręku trzymał nóż. Ponadto 26-latek będąc w pomieszczeniu, gdzie czekają interesanci chwycił krzesło i uderzył w szybę, którą uszkodził. Mężczyzna został zatrzymany, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Nietypowy finał miała interwencja podjęta przez policjantów ze Skierniewic (łódzkie). Mundurowi zostali wezwani do nieporozumienia sąsiedzkiego. Szybko udało im się zażegnać konflikt, ale po sprawdzeniu zgłaszającego wyszło na jaw, że jest on poszukiwany i 48-latek został zatrzymany.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło dziś rano (30 sierpnia 2024) w Skierniewicach (łódzkie).

11 lipca 2024 roku policjanci Wydziału Ruchu Drogowego chcieli zatrzymać Jaguara który znacznie przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Kierujący podjął próbę ucieczki, która zakończyła się pościgiem i dachowaniem uciekającego pojazdu. Mężczyzna został zatrzymany i następnego dnia usłyszał zarzuty.

Skierniewiccy kryminalni współdziałając z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wytypowali dwie osoby, które w ubiegłym tygodniu metodą „na policjanta” oszukały 80-latkę na kilkadziesiąt tysięcy złotych. 21-latek i 20-latka zostali zatrzymani na terenie Radomia. Jak ustalili kryminalni oszustwo popełnione na terenie Skierniewic nie było ich jedynym. Podejrzani najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie, grozi im kara do 8 lat więzienia.