Przyjechał do pracy kompletnie pijany. Kiedy wyczuli to pracownicy ochrony, postanowił po prostu uciec z terenu zakładu pracy. 38-latek wsiadł do swojego w samochodu i odjechał. Mężczyznę już po kilkuset metrach zatrzymali jednak zaalarmowani o zdarzeniu dzielnicowi pierwszego komisariatu. Okazało się, że świdniczanin miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, a dodatkowo posiadał zakaz kierowania pojazdami.
7 kwietnia przed godzina siódmą rano dzielnicowi pierwszego komisariatu otrzymali informację, że do jednego z zakładów pracy w wałbrzyskiej dzielnicy Szczawienko w stanie kompletnego upojenia alkoholowego stawił się 38-latek. Kiedy pracownicy ochrony próbowali go ująć, ten uciekł, wsiadł do swojego samochodu i odjechał w nieznanym kierunku.
W trakcie wykonywanych czynności funkcjonariusze szybko ustalili, że jedzie w kierunku ul. Stacyjnej i to właśnie tam zatrzymali go do kontroli drogowej. Mundurowi od razu zauważyli, że mieszkaniec Świdnicy jest kompletnie pijany. Wykonane badanie na zawartość alkoholu wykazało, że podejrzany miał 2,36 promila tej substancji w organizmie. Okazało się również, że od 2021 roku ma orzeczony przez Sąd Rejonowy w Świdnicy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.
Teraz podejrzanemu grozi więc kara pozbawienia wolności do lat 5, dożywotni zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze