Na szczęście nikomu z pracowników nie wyrządził krzywdy, bo awanturnik chwilę później opuścił lokal. Mężczyzna został zatrzymany zaraz po otrzymanym zgłoszeniu. Był nietrzeźwy, miał ponad promil w organizmie.
Wczoraj usłyszał zarzut stosowania groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduję karę do trzech lat pozbawienia wolności.









Napisz komentarz
Komentarze