Czynności prowadzone przez policjantów z oleśnickiego wydziału kryminalnego ujawniły przerażające szczegóły dotyczące funkcjonowania jednej z rodzin mieszkających w powiecie. Funkcjonariusze pozyskali informację o niepokojącym zachowaniu kobiety wobec własnych dzieci. Okazało się, że przez dwa lata wprowadzała swojego syna w świat środków odurzających.
Z ustaleń śledczych wynika, że po traumatycznym wydarzeniu jakie dotknęło chłopca, jego matka postanowiła "pomóc" mu w nietypowy i skrajnie nieodpowiedzialny sposób. Wyjęła woreczek z białym proszkiem i pokazała nastolatkowi, jak go użyć. Twierdziła, że jest to „coś na uspokojenie” i że sama korzysta z tej substancji, co rzekomo ma jej pomagać w walce z napięciem nerwowym. Proszek, jak się później okazało, był amfetaminą.
Z początku miało to być jednorazowe działanie, ale szybko przerodziło się w niepokojącą rutynę. Matka do momentu ujawnienia sytuacji nie zaprzestała podawania środków odurzających synowi i czyniła to blisko dwa lata. Co więcej, kobieta wielokrotnie dokonywała zakupu narkotyków w obecności swoich dzieci, czym dodatkowo narażała je na kontakt z przestępczym światem i poważne szkody psychiczne.
Podczas zatrzymania kobiety w jej miejscu zamieszkania, funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 500 porcji handlowych amfetaminy. Zatrzymana usłyszała już zarzut dotyczący udzielania małoletniemu, a w tej sytuacji własnemu dziecku, środków odurzających, za co zgodnie z Ustawą o Przeciwdziałaniu Narkomanii grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat. Odpowie za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Do momentu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy 36-letnia kobieta musi stawiać się na komendzie w określonym czasie w ramach dozoru, a także ma zakaz zbliżania się i kontaktowania ze swoim synem.







Napisz komentarz
Komentarze