Każdy, kto budował dom, wie, że zaliczki to powszechna praktyka przy zawieraniu umów między inwestorem a firmą wykonawczą. Gdy za przekazanymi pieniędzmi idą realne postępy na budowie, wszystko przebiega zgodnie z planem. Problem pojawia się, gdy nieuczciwi przedsiębiorcy pobierają zaliczki, a następnie nie wywiązują się z umów. Tak właśnie działali 39- i 44-latek, którzy prowadzili firmę budowlaną i oszukiwali klientów.
Zawiadomienie o ich działalności wpłynęło do policjantów z Koluszek, a po ujawnieniu skali procederu śledztwo przejęli funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Łodzi. Pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi ustalono początkowo 11 pokrzywdzonych, którzy w dobrej wierze przekazali zaliczki na budowę domów. W toku dalszych działań okazało się, że sprawa ma znacznie większy zasięg – od października 2021 roku ofiarą oszustwa padło ponad 50 osób.
10 czerwca 2025 roku policjanci zatrzymali obu podejrzanych – 39-latka z powiatu pabianickiego i 44-latka z powiatu łódzkiego wschodniego. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 24 tysiące złotych. Mężczyźni usłyszeli w prokuraturze zarzuty oszustw na kwotę przekraczającą 9 milionów złotych. Prokuratura złożyła wniosek o zabezpieczenie majątkowe na kwotę co najmniej 3 milionów złotych. Sąd, na wniosek prokuratora, zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym. 44-latkowi grozi do 10 lat więzienia, a jego młodszemu wspólnikowi nawet 20 lat pozbawienia wolności.







Napisz komentarz
Komentarze