Straż Graniczna została wezwana na gdańskie lotnisko po zgłoszeniu incydentu z udziałem jednego z pasażerów. Z relacji obsługi wynikało, że mężczyzna podczas odprawy check-in obraził pracownicę i powiedział, że „tu może spaść bomba”. Do sytuacji doszło po tym, jak odmówił uiszczenia opłaty za aktywację biletu. Mimo niepokojących słów kobieta skierowała go do kasy biletowo-bagażowej, gdzie podróżny ostatecznie zapłacił, jednak nie zakończyło to awantury. Odchodząc, 37-letni obywatel Ukrainy ponownie wyraził swoje niezadowolenie w obraźliwy sposób.
Z uwagi na zachowanie pasażera, przewoźnik podjął decyzję o jego wycofaniu z rejsu do Barcelony. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej, którzy ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 500 zł za utrudnianie pracy personelowi lotniska. Dodatkowo sprawdzono legalność jego pobytu na terytorium RP – okazało się, że przebywał w Polsce zgodnie z przepisami. Była to już 49. interwencja Straży Granicznej w tym roku na gdańskim lotnisku wobec pasażerów naruszających zasady bezpieczeństwa.







Napisz komentarz
Komentarze