piątek, 5 grudnia 2025 06:17
Reklama

25-latek w ostatniej chwili odrzucił woreczek z narkotykami. Miał pecha, bo świadek na niego doniósł

Na widok radiowozu 25-latek wpadł w panikę i próbował pozbyć się torebki, rzucając ją pod zaparkowany samochód. Liczył, że nie zwróci uwagi policjantów – nie przewidział jednak, że całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu. Okazało się, że miał przy sobie mefedron.
25-latek w ostatniej chwili odrzucił woreczek z narkotykami. Miał pecha, bo świadek na niego doniósł
archiwum

Do nietypowej interwencji doszło w piątek (25 lipca) w Płońsku. Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął wyraźnie się denerwować. Mundurowi postanowili go wylegitymować. 25-letni mieszkaniec Płońska zapewniał, że nie ma przy sobie żadnych niedozwolonych substancji – to jednak nie był koniec tej historii.

Chwilę później do funkcjonariuszy podszedł świadek, który oświadczył, że obserwował całe zdarzenie na monitoringu. Z jego relacji wynikało, że 25-latek, widząc zbliżający się patrol, wyjął coś z kieszeni i rzucił pod zaparkowany samochód. Pod wskazanym pojazdem policjanci znaleźli i zabezpieczyli torebkę strunową z zawartością. Nagranie z monitoringu potwierdziło wersję świadka. Mężczyzna przyznał, że była to substancja psychotropowa – mefedron, co potwierdziły późniejsze testy.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze