Pijani mężczyźni zaczęli się bić w samochodzie. Wracali z imprezy, trafili do aresztu

Funkcjonariusze zastali na miejscu trzech mężczyzn – dwóch 34-latków i 42-latka – wszyscy wyraźnie nietrzeźwi. Silnik volkswagena, przy którym się znajdowali, wciąż pracował, a cała trójka znajdowała się na drodze publicznej.

– „Nie potrafili” jednak wyjaśnić, w jaki sposób znaleźli się w tym miejscu i który z nich siedział za kierownicą auta. Tłumaczyli również, że zostali tam przywiezieni przez kolegę, którego już nie ma… – relacjonują policjanci.

Jak się okazało, żaden z mężczyzn nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę – wszyscy trzej mieli sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Samochód, którym podróżowali, został pożyczony od znajomego, a do sprzeczki między 42-latkiem a jednym z 34-latków miało dojść już po zatrzymaniu się auta.

Dalsze ustalenia funkcjonariuszy pozwoliły ustalić, kto rzeczywiście kierował pojazdem. Zarzuty usłyszał 42-letni mieszkaniec powiatu janowskiego. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policjanci zabezpieczyli dowody, które nie pozostawiają wątpliwości.

Auto trafiło na parking strzeżony, a cała trójka do policyjnego aresztu. O dalszym losie 42-latka zdecyduje sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz złamanie zakazu prowadzenia pojazdów grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.