piątek, 5 grudnia 2025 07:40
Reklama
Gdynia: agresja i groźby

Zaatakował taksówkarza, który zwrócił mu uwagę. Najpierw go opluł, potem poszedł po maczetę

Kłótnia o przechodzenie w niedozwolonym miejscu przerodziła się w niebezpieczne zdarzenie. 39-letni mieszkaniec Gdańska miał opluć kierowcę taksówki, kopnąć w jego samochód i grozić mu maczetą. Jak informuje pomorska policja, mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Zaatakował taksówkarza, który zwrócił mu uwagę. Najpierw go opluł, potem poszedł po maczetę

Autor: Pomorska Policja

Jak informuje pomorska policja, do incydentu doszło na skrzyżowaniu ulic Traugutta i Władysława IV w Gdyni. Funkcjonariusze ze Śródmieścia ustalili, że kierowca taksówki, jadąc ulicą Traugutta, zauważył przechodnia łamiącego przepisy. Po zaparkowaniu auta zwrócił mu uwagę. Wtedy doszło do ostrej wymiany zdań, podczas której pieszy opluł taksówkarza, a następnie poszedł do swojego samochodu, skąd wyjął replikę maczety. Ruszył w stronę pokrzywdzonego, który schronił się w swoim pojeździe i wezwał policję.

W tym czasie napastnik kopnął w tylne drzwi taksówki, powodując wgniecenie karoserii. Na miejsce szybko przyjechał patrol i zatrzymał 39-latka. Mężczyzna przyznał się do kopnięcia w auto, oplucia kierowcy oraz sięgnięcia po replikę maczety.

Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, a także zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego. Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat więzienia, za kierowanie gróźb karalnych – do 3 lat, a za naruszenie nietykalności cielesnej – do roku. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze