Para dilerów zatrzymana po nocnym pościgu. Mieli prawie pół kilograma różnych narkotyków i teraz grozi im nawet po 10 lat

Do zdarzenia doszło w środę, 3 września, około godziny 4 nad ranem. Patrol na ul. Zjednoczenia chciał zatrzymać do kontroli kierowcę volkswagena golfa. Ten jednak, zamiast zjechać na pobocze, dodał gazu i rozpoczął ucieczkę ulicami miasta. Na miejsce skierowano dodatkowe patrole, a pościg przeniósł się w kierunku Łężycy i Wysokiego.

W pewnym momencie kierowca skręcił w pole, porzucił auto i próbował uciec pieszo razem z pasażerką. Policjanci szybko oboje zatrzymali. Jak się okazało, 30-letni mężczyzna miał zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo kierował pod wpływem amfetaminy. Przy parze znaleziono też zawiniątka z białą substancją.

Kolejne odkrycie czekało funkcjonariuszy w wynajmowanym przez zatrzymanych mieszkaniu. Tam zabezpieczono prawie pół kilograma narkotyków – MDMA, mefedron i marihuanę. Zarówno mężczyzna, jak i jego 29-letnia partnerka usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających i przygotowania ich do wprowadzenia na rynek. Dodatkowo kierowca odpowie za niezatrzymanie się do kontroli i prowadzenie auta pod wpływem narkotyków.

Zgodnie z kodeksem karnym i ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi im nawet do 10 lat więzienia. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze sąd zastosował wobec obojga tymczasowy areszt na trzy miesiące.