Jak podkreślają policjanci: „Driftowanie, czyli celowe wprowadzanie pojazdu w poślizg, budzi duże emocje, a gdy odbywa się w miejscach do tego nieprzeznaczonych, stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Parkingi przed centrami handlowymi, targowiska, ulice miejskie czy osiedlowe drogi nie są arenami, gdzie tego typu popisy powinny mieć miejsce. Piątkowej nocy policjanci piaseczyńskiej drogówki, we współpracy z operatorem monitoringu ze Straży Miejskiej w Piasecznie, przerwali nielegalne popisy kierowców na targowisku. Zgromadzony materiał trafi do sądu, gdzie zapadnie decyzja o wysokości kar dla nieodpowiedzialnych kierujących.”
Do zdarzenia doszło 6 września, po godzinie 23. Oficer dyżurny policji został zaalarmowany przez operatora monitoringu straży miejskiej, że na placu targowym kilku kierowców driftuje i wykonuje ryzykowne manewry. Na miejsce natychmiast skierowano patrole. Widząc policyjne radiowozy, część uczestników zdążyła odjechać, jednak nagrania z kamer dokładnie zarejestrowały tablice rejestracyjne i wizerunki kierujących.
Wszczęto postępowania dotyczące stwarzania zagrożenia w ruchu drogowym oraz łamania zakazu wjazdu w obu kierunkach. Materiał dowodowy trafi do sądu w Piasecznie, który zdecyduje o wysokości kar.
Policja przypomina: „Drift, czyli celowe wprowadzanie pojazdu w poślizg boczny przy dużej prędkości, bywa widowiskowy, ale miejscem na takie zachowania jest tor wyścigowy, a nie drogi publiczne, place, osiedlowe parkingi czy też ulice. Na takich terenach tego typu zachowania nie tylko są skrajnie niebezpieczne, ale też zakłócają porządek i spokój mieszkańców, a przede wszystkim stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia osób, które biorą udział w tych procederach.”
Piaseczyńskie targowisko objęte jest monitoringiem wizyjnym obsługiwanym całodobowo przez straż miejską. Policjanci zapowiadają kontynuację podobnych działań i podkreślają, że wobec sprawców nie będzie stosowana taryfa ulgowa.
WIDEO:







Napisz komentarz
Komentarze