piątek, 5 grudnia 2025 08:44
Reklama

Chciał 2 tysiące złotych od właściciela punktu ksero. Groził mu, że po pracy "załatwią go koledzy"

Groźby pozbawienia życia i żądanie pieniędzy zakończyły się aresztem dla 27-letniego mieszkańca Nowej Dęby. Mężczyzna usłyszał już zarzuty wymuszenia rozbójniczego oraz uszkodzenia mienia. Za swoje czyny może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
Chciał 2 tysiące złotych od właściciela punktu ksero. Groził mu, że po pracy "załatwią go koledzy"
KMP w Tarnobrzegu

Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę w jednym z punktów ksero w Nowej Dębie. Do lokalu wszedł nieznany mężczyzna, który zażądał od właściciela 2 tysięcy złotych. Gdy 64-latek stanowczo odmówił, napastnik zagroził mu, że „koledzy go załatwią”, gdy tylko skończy pracę.

Przerażony właściciel lokalu powiadomił policję. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania i na podstawie rysopisu szybko wytypowali podejrzanego. Mężczyzna na widok mundurowych próbował uciekać, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się, że jest to 27-letni mieszkaniec Nowej Dęby, znany policji z wcześniejszych konfliktów z prawem.

Śledczy ustalili, że zatrzymany ma na koncie także inne przestępstwa, w tym uszkodzenie mienia. Łącznie usłyszał trzy zarzuty. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za wymuszenie rozbójnicze grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze