Podczas rozmowy z nastolatkiem okazało się, że bez wiedzy rodziców zabrał klucze do samochodu i wyruszył na nocną przejażdżkę. Chłopiec tłumaczył, że nie włączył świateł, bo nie wiedział, jak to zrobić. Podczas zatrzymywania do kontroli wjechał również w słupki na jednym z miejskich parkingów.
Dalsze sprawdzenia wykazały, że pojazd miał przerobione tablice rejestracyjne - cyfry zostały zmienione czarnym markerem. Na miejsce wezwano rodziców, a 14-latek został przekazany pod ich opiekę. Teraz jego sprawą zajmie się sąd rodzinny, który zdecyduje o dalszych krokach wobec nieodpowiedzialnego nastolatka.
Policja przypomina, że takie zachowanie nie tylko narusza prawo, ale przede wszystkim stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa młodego kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego.









Napisz komentarz
Komentarze