piątek, 5 grudnia 2025 08:09
Reklama

14-latek wywołał alarmy w pięciu szkołach. Ewakuowano ponad tysiąc osób

Blisko 900 uczniów i ponad 150 pracowników szkół musiało opuścić budynki po serii fałszywych alarmów bombowych w Pile. Policjanci w ciągu dwóch godzin ustalili sprawcę – okazał się nim 14-letni mieszkaniec miasta. Nastolatek odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.
14-latek wywołał alarmy w pięciu szkołach. Ewakuowano ponad tysiąc osób
KPP Piła

Do zdarzeń doszło w piątek, 10 października, po godzinie 11. Oficer dyżurny pilskiej komendy otrzymał zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednej z lokalnych szkół podstawowych. Z relacji wynikało, że anonimowy dzwoniący poinformował o rzekomej bombie, która miała eksplodować w ciągu pięciu minut.

Na miejsce natychmiast skierowano patrole policyjne, w tym funkcjonariuszy Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego, oraz zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Zaledwie kilkanaście minut później dyżurny przyjął kolejne, identyczne zgłoszenia – tym razem z czterech innych szkół podstawowych na terenie miasta.

W efekcie fałszywych alarmów ewakuowano łącznie 897 uczniów oraz 151 członków personelu. W działaniach uczestniczyło kilkudziesięciu policjantów oraz strażaków. Jednocześnie część funkcjonariuszy zajęła się namierzeniem autora zgłoszeń.

- Każde tego typu zgłoszenie traktujemy z pełną powagą. Służby muszą reagować natychmiast, nawet jeśli ostatecznie okazuje się, że zagrożenie nie istniało - podkreślają pilscy policjanci.

Dzięki intensywnej pracy operacyjnej funkcjonariusze w niespełna dwie godziny od ostatniego zgłoszenia ustalili właściciela telefonu, z którego wykonano połączenia. Sprawcą okazał się 14-letni pilanin.

Policjanci z Zespołu ds. Prewencji Kryminalnej, Nieletnich i Patologii zabezpieczyli materiał dowodowy, który trafił już do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. To tam zapadnie decyzja o konsekwencjach dla chłopca oraz jego rodziców.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze