Redaktor
Zgłoszenie w tej sprawie złożył właściciel zakładu jubilerskiego, który zauważył, że z jego pracowni zaczęła znikać biżuteria oraz cenne przedmioty. Jak przekazał policjantom, podejrzenia skierował wobec mężczyzny dorabiającego u niego przy sprzątaniu zakładu oraz prywatnego mieszkania.
Kilka dni temu przedsiębiorca postanowił samodzielnie skonfrontować się z podejrzanym. Podczas wizyty w jego mieszkaniu zauważył umowy pożyczek lombardowych, a kolejne dokumenty znalazł zawinięte w kieszeni kurtki. Widok licznych umów potwierdzających zastaw biżuterii utwierdził go w podejrzeniach, dlatego natychmiast powiadomił policję.
Mundurowi szybko podjęli działania i po niespełna dwóch godzinach zatrzymali 38-latka w jego mieszkaniu. W trakcie przeszukania funkcjonariusze odnaleźli część skradzionych wyrobów jubilerskich. Jednocześnie inni policjanci zabezpieczyli w jednym z lombardów pierścionki, kolczyki i zawieszki pochodzące z kradzieży o łącznej wartości około 13 tysięcy złotych.
Jak ustalono w toku postępowania, mężczyzna od stycznia 2024 roku do września 2025 roku systematycznie wynosił z zakładu biżuterię, doprowadzając właściciela do strat sięgających 160 tysięcy złotych. 38-latek został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Głubczycach, gdzie usłyszał łącznie 17 zarzutów kradzieży. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Napisz komentarz
Komentarze