"Łowcy głów" w akcji. Ścigany gangster potrącił policjanta, zatrzymali go kilkanaście godzin później

Do zdarzenia doszło na początku listopada w Zabrzu. Policjanci z Komisariatu V zauważyli na jednej z ulic samochód, w którym znajdował się poszukiwany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej 31-latek. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli, jednak kierowca zignorował polecenia i zaczął uciekać. W trakcie pościgu uszkodził policyjny radiowóz i potrącił jednego z policjantów. Na szczęście funkcjonariusz nie odniósł poważnych obrażeń, jednak poszukiwanemu udało się wówczas zbiec.

Policyjna obława trwała kilkanaście godzin. W końcu śląscy "łowcy głów" z Zespołu Poszukiwań Celowych KWP w Katowicach, wspólnie z zabrzańskimi kryminalnymi, namierzyli mężczyznę w jednym z mieszkań na terenie miasta. 31-latek próbował ukryć się w… wersalce. Mimo desperackiej próby uniknięcia zatrzymania, szybko został obezwładniony i trafił w ręce policjantów.

Jak się okazało, był poszukiwany dwoma listami gończymi - przez Sąd Okręgowy w Gliwicach (kara 3 lat więzienia za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzanie do obrotu znacznej ilości narkotyków) oraz przez Sąd Rejonowy w Zabrzu (kara 4 lat pozbawienia wolności za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu). Zanim jednak trafił do więzienia, usłyszał dodatkowe zarzuty: czynnej napaści na policjanta, uszkodzenia mienia oraz posiadania narkotyków, które znaleziono przy nim podczas zatrzymania.

Zespół Poszukiwań Celowych KWP w Katowicach, określany potocznie jako „śląscy łowcy głów”, to grupa wysoko wyspecjalizowanych funkcjonariuszy, którzy codziennie namierzają i zatrzymują najgroźniejszych przestępców ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości – często również poza granicami kraju. Ich praca wymaga ogromnego doświadczenia, determinacji i precyzyjnej współpracy z wieloma jednostkami policji w Polsce i za granicą. Dzięki ich skuteczności, co roku w ręce organów ścigania trafiają dziesiątki niebezpiecznych przestępców, którzy przez lata próbowali uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny.