Do zdarzenia doszło w nocy z 8 na 9 grudnia. Oficer dyżurny asp. szt. Wojciech Koprowski, monitorując miejski monitoring, zwrócił uwagę na ciągnik rolniczy poruszający się ulicami Pisza o nietypowej porze. Styl jazdy kierującego wzbudził jego podejrzenia, dlatego natychmiast skierował w to miejsce patrol.
Policjanci zatrzymali do kontroli ursusa prowadzonego przez 50-letniego mieszkańca powiatu makowskiego. Mężczyzna był trzeźwy, jednak nie wiedział, gdzie się znajduje ani dokąd jedzie. Podczas sprawdzania jego danych wyszło na jaw, że został zgłoszony jako zaginiony – zaniepokojona rodzina od rana próbowała go odnaleźć. Jak ustalono, 50-latek przejechał ciągnikiem około 90 kilometrów.
O odnalezieniu mężczyzny natychmiast poinformowano bliskich. Do Pisza przyjechała jego matka, która odebrała go od funkcjonariuszy i zabrała do domu.
Policjanci poinformują odpowiedni urząd o konieczności sprawdzenia, czy ze względu na stan zdrowia mężczyzna może w dalszym ciągu posiadać uprawnienia do kierowania pojazdami.
Funkcjonariusze podkreślają, że to przykład, jak ważna jest czujność i reagowanie na nietypowe sytuacje – czasem jedno spostrzeżenie może zapobiec tragedii i pomóc odnaleźć osobę w potrzebie.
WIDEO:







Napisz komentarz
Komentarze