We wtorek przed 18, policjanci dostali zgłoszenie, że w autobusie miejskim śpi nietrzeźwy mężczyzna i kierowca nie może go dobudzić. Na miejsce zostali skierowani policjanci z białostockiej "patrolówki". Mundurowi w autobusie zauważyli mężczyznę, który spał. Po przebudzeniu pierwszymi osobami, które zobaczył byli policjanci. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Podczas interwencji policjanci znaleźli przy mężczyźnie 50 gramów suszu roślinnego, który był ukryty w opakowaniu po chipsach. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Białostoczanin usłyszał już zarzut.
Za posiadanie środków odurzających Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.











Napisz komentarz
Komentarze