Jak informuje stołeczna policja, oszuści działali metodą „na legendę”, podszywając się pod lekarzy. W rozmowie telefonicznej przekonali seniora, że życie jego córki jest zagrożone i konieczny jest natychmiastowy zakup bardzo drogiego leku. Przerażony mężczyzna uwierzył w przedstawioną historię i zgodził się przekazać pieniądze.
Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej Policji mieli jednak wiedzę o planowanym przekazaniu gotówki. Funkcjonariusze pojawili się przed jednym z bloków na Gocławiu, gdzie miało dojść do odbioru pieniędzy. Zwrócili uwagę na kobietę zachowującą się nerwowo, która krążyła między klatkami schodowymi, sprawiając wrażenie, że nie może odnaleźć właściwego adresu.
Po chwili z budynku wyszedł 83-letni mężczyzna i przekazał kobiecie reklamówkę. Wówczas policjanci przystąpili do interwencji. W torbie, którą niosła 45-latka, znajdowały się pieniądze w kilkunastu kopertach – łącznie 207 tysięcy 400 złotych.
– Kobieta została zatrzymana na gorącym uczynku, a senior natychmiast dowiedział się, że padł ofiarą oszustów – przekazał mł. asp. Bartłomiej Śniadała.
Jak informuje policja, zatrzymana trafiła do policyjnej celi, a następnie została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe. Usłyszała zarzut usiłowania oszustwa, działając w warunkach recydywy. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
To kolejny przypadek, w którym dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy udało się uchronić seniora przed utratą oszczędności życia. Policja po raz kolejny apeluje, by nie przekazywać pieniędzy nieznanym osobom i każdą próbę oszustwa natychmiast zgłaszać służbom.
WIDEO:







Napisz komentarz
Komentarze