autostrada A4

2,5 promila alkoholu w organizmie – tyle miał kierowca volkswagena, który jechał strzeleckim odcinkiem autostrady A4. Alkohol pił wspólnie ze swoją pasażerką, która wydmuchała 3 promile. W aucie panowała prawdziwa libacja, gdyż w jego wnętrzu znajdowało się rozrzuconych 48 puszek po piwie. 43-latek stracił już prawo jazdy. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Dzięki właściwej reakcji innych uczestników ruchu drogowego kolejny pijany kierowca został zatrzymany. Mężczyzna, kierując samochodem ciężarowym jechał po autostradzie A-4 całą szerokością jezdni. Był tak pijany, że nie zauważył, że uderzył w bariery rozdzielające pasy ruchu. Badanie alkomatem wykazało 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 44-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi.

Do bardzo groźnego wypadku doszło dziś (15 sierpnia 2024), około godziny 5:30 na opolskim odcinku autostrady A4. Autokar uderzył w stojący na pasie awaryjnym bus patrolu autostradowego, a następnie oba pojazdy wypadły z drogi.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś (30 lipca 2024), około godziny 13 na 307 kilometrze autostrady A4.

Wyjaśniane są okoliczności tragicznego wypadku, do jakiego doszło w rejonie zjazdu z autostrady A4, w miejscowości Mirocin (podkarpackie). Kierujący motocyklem uderzył w bariery ochronne. 42-letni motocyklista zginął na miejscu.

Cztery pojazdy brały udział w zdarzeniu drogowym, do którego doszło na autostradzie A4, na jezdni w kierunku granicy z Niemcami. Sprawca uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu. Niestety 41-atek poniósł śmierć na miejscu. Pamiętajmy, że kierowca jest zobowiązany do utrzymywania odpowiedniego, czyli bezpiecznego odstępu między pojazdami. Ta odległość musi być wystarczająca do uniknięcia zderzenia w razie nagłego hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego auta. Właściwy odstęp między pojazdami pozwala kierowcy adekwatnie i na czas zareagować na pojawiające się na drodze przeszkody bądź zagrożenia.

Tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce dziś (20 maja 2024) około południa na Autostradzie A4 w okolicy miejscowości Mokrzyska (małopolskie).

Utrudnienia na tarnowskim odcinku autostrady (494 km w kierunku wschodnim) spowodowane nieodpowiedzialnym zachowaniem jednego z kierujących, który swoją toyotę bez powodu zatrzymał na lewym pasie ruchu. Jego zatrzymanie spowodowało efekt domina w sumie 5 pojazdów. Na szczęście nikomu nic się nie stało, zniszczone zostały jedynie samochody. Ukarany został ostatni kierowca, który nie zachował należytej przestrzeni od poprzedzającego pojazdu, natomiast „drogowy szeryf” stanie przed tarnowskim sądem, za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Grozi mu wysoka grzywna.

Wczoraj w godzinach popołudniowych doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, które miało miejsce na 8 km jezdni Autostradowej Obwodnicy Wrocławia w kierunku Kudowy Zdrój, pomiędzy Węzłami Oporów i Wrocław Południe. Zdarzenie to mogło mieć tragiczny finał. Kierowca ciężarowej scanii wraz z naczepą, jadąc w kierunku autostrady A4 nie zachował szczególnej ostrożności widząc powiększający się przed nim zator drogowy, co zakończyło się uderzeniem w poprzedzający pojazd również ciężarowy, który w wyniku tego najechał na tył osobowego seata. Na szczęście wszyscy uczestnicy tego zdarzenia przeżyli. Droga w tamtym kierunku była zablokowana przez kilka godzin. Policjanci przypominają - bądźmy ostrożni i zachowujmy odpowiednie odstępy pomiędzy pojazdami!

Intensywna praca operacyjna funkcjonariuszy Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową przy współpracy z policjantami z wrocławskiej drogówki doprowadziła do zatrzymania 22-letniego obywatela Ukrainy. Jego łupem padł warty blisko 250 000 zł osobowy Jeep Wrangler, skradziony na terenie Berlina. Zatrzymany mężczyzna poruszał się skradzionym tego samego dnia pojazdem autostradą A4 w kierunku Wrocławia. Ustalenia funkcjonariuszy doprowadziły do namierzenia i zatrzymania 22-latka na podwrocławskim odcinku autostrady A4. Mężczyzna usłyszał już zarzuty z art. 279 § 1 Kodeksu karnego, a sąd zdecydował o umieszczeniu go w areszcie, gdzie spędzi 3 najbliższe miesiące.