Lębork

Najpierw wszczął awanturę, potem wrócił z ogniem! 39-latek z Warszawy postanowił "odwdzięczyć się" sklepowi w Lęborku za mandat i podpalił stos palet oraz plastikowych skrzynek. Ogień błyskawicznie zajął elewację budynku, reklamę i okna. Po podpaleniu, jak gdyby nigdy nic, wsiadł do pociągu i ruszył do stolicy. Daleko nie uciekł — po kilku godzinach wpadł w ręce stołecznych funkcjonariuszy. Grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.

Do tragicznego wypadku doszło przed godziną 10:00 na Drodze Wojewódzkiej nr 213, na odcinku Wicko–Poraj, w pobliżu miejscowości Poraj. Zderzyły się tam samochód osobowy i ciężarówka.

Nawet 10 lat więzienia grozi dwóm mieszkańcom powiatu lęborskiego w wieku 30 i 27 lat, podejrzanym o posiadanie znacznych ilości amfetaminy i marihuany oraz przygotowywanie ich do wprowadzenia na rynek. Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec obu mężczyzn tymczasowy areszt.

Dzięki szybkiej reakcji przypadkowego przechodnia udało się zapobiec tragedii. Mężczyzna zauważył, jak trzyletnia dziewczynka wchodzi samotnie na przejście dla pieszych i w ostatniej chwili odciągnął ją od ruchliwej jezdni. W poszukiwaniu opiekuna dziecka na miejsce wezwano Policję. Jak się okazało, matka dziewczynki siedziała na ławce w parku – była odurzona narkotykami.

We wtorek 6 maja policjanci zostali powiadomieni o uszkodzeniu opla, do jakiego doszło na jednym z osiedli w Lęborku.

Nawet 12 lat więzienia grozi 26-letniemu mężczyźnie, który usłyszał zarzuty za kilka poważnych przestępstw. Jest podejrzany o posiadanie znacznej ilości narkotyków, kierowanie pojazdem mimo sądowego zakazu oraz liczne oszustwa, których miał się dopuścić za pośrednictwem portalu randkowego. Według ustaleń śledczych, w ciągu około dwóch lat mógł wyłudzić od użytkowników serwisu co najmniej 100 tysięcy złotych. Wielkanocną niedzielę spędził na ucieczce przed policyjną kontrolą, jednak już następnego dnia został namierzony i zatrzymany przez kryminalnych z Lęborka na terenie Trójmiasta. Śledztwo w tej sprawie trwa, a mężczyzna odpowie za szereg przestępstw przed sądem.

36-latek właśnie opuszczał mieszkanie z walizką, w której ukrył ponad 2,5 kg zakazanych substancji – gdy drogę zagrodzili mu policjanci. W środku znajdowały się prawdopodobnie: kokaina, amfetamina, MDMA, marihuana oraz substancje psychotropowe 3-CMC i 4-CMC. Mężczyzna usłyszy zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz przygotowań do ich wprowadzenia do obrotu.

W dwóch mieszkaniach zajmowanych przez 24-letniego mieszkańca Lęborka kryminalni zabezpieczyli susz roślinny i biały proszek, który według wstępnych ustaleń może być marihuaną i amfetaminą. Narkotyki były ukryte w różnych miejscach – m.in. w lodówce oraz w pokoju młodszej siostry, gdzie funkcjonariusze znaleźli je zawinięte w woreczek śniadaniowy i schowane głęboko w szafce.

26-latek pojawił się w lęborskiej komendzie, by zgłosić groźby karalne. Gdy sięgnął po dowód osobisty, z kieszeni wypadło mu zawiniątko z białą substancją. Okazało się, że to amfetamina. Mężczyzna szybko zmienił zdanie i wycofał się z zamiaru składania zawiadomienia — zamiast pokrzywdzonym, został podejrzanym. Tego samego dnia policjanci odwiedzili 25-latka, którego mieli doprowadzić na przesłuchanie. On również miał przy sobie amfetaminę. Obaj zostali zatrzymani.

Policjanci wydziału kryminalnego zabezpieczyli w mieszkaniu 21-letniego mieszkańca Lęborka słoiki z suszem roślinnym, który wstępnie zidentyfikowano jako marihuanę. Mężczyzna usłyszał zarzuty związane z posiadaniem i udzielaniem środków odurzających. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego środków zapobiegawczych.