pijana matka

Każdy rodzic powinien odpowiednio sprawować opiekę nad dziećmi. Dopuszczenie do przebywania małoletniego w niebezpiecznych okolicznościach jest wykroczeniem. Szczycieńscy policjanci interweniowali w jednym z bloków na terenie Szczytna, gdzie matka i ojciec znajdowali się pod wpływem alkoholu, opiekując się swoją 3-letnią córką i 7-letnim synem.

W miniony piątek krakowscy policjanci zatrzymali 33-letnia matkę, która mając blisko dwa promile alkoholu, opiekowała się swoją małoletnią córką i próbowała przenocować z nią w wiacie śmietnikowej. Dziecko trafiło pod opiekę rodziny, a pijana matka do policyjnego aresztu. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny.

32-latka, podjechała pod restaurację po jedzenie i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że była kompletnie pijana. Miała w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dodatkowo przyjechała z dwójką swoich małych dzieci. Dzięki zgłoszeniu pracownika restauracji, kobieta została zatrzymana przez policjantów z mieleckiej drogówki.

32-latka, która będąc w stanie nietrzeźwości, przewoziła autem dwójkę swoich kilkuletnich dzieci doprowadziła do zdarzenia drogowego. Kobieta straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w ogrodzenie, a następnie w garaż. Miała w organizmie 1,3 promila alkoholu. W wyniku zdarzenia ranna została 7-letnia dziewczynka. Kobieta za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem.

29-latka i jej partner mieli po blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie i w takim stanie opiekowali się 5-letnią córką kobiety. „Pożyczyli” sklepowy wózek z pobliskiego dyskontu, bo dziecko chciało się przejechać. Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo matce dziewczynki grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

"Pijana mama krzyczy i chce wyjść z mieszkania, aby pić dalej" takie zgłoszenie od 11-letniego chłopca wpłynęło wczoraj wieczorem do dyżurnego łomżyńskiej policji. Na miejscu, okazało się, że 11-latek nie był w stanie zatrzymać mamy w domu i dlatego poprosił o pomoc. Kobieta była kompletnie pijana. Chłopcem, jak i jego mamą zaopiekowała się babcia. Teraz nieodpowiedzialnym zachowaniem 48-latki zajmie się sąd rodzinny.

Kompletnie pijana matka spała w przyczepie kempingowej, podczas gdy jej dwuletni syn spacerował sam przy stawie. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem kobieta naraziła je na niebezpieczeństwo. Kobieta trafiła do policyjnej celi, a chłopiec pod opiekę rodziny zastępczej.

W czwartek, 19 września w Gliwicach doszło do sytuacji która pokazuje, jak ważna jest czujność i gotowość do reakcji w codziennych okolicznościach. Kierowca taksówki, podczas kursu z małą dziewczynką, dowiedział się o niepokojącej sytuacji w jej domu. Nie pozostał obojętny i natychmiast kontaktował się ze szkołą, która niezwłocznie poinformowała Policję. Sprawa teraz trafiła do sądu rodzinnego, a także do prokuratury.

Wołanie o pomoc, krzyk, płacz, a w oknie mieszkania…mała dziewczynka. Taki widok zastali wyszkowscy policjanci, którzy pomogli przestraszonemu dziecku wydostać się z zamkniętego mieszkania. Mundurowi zaopiekowali się dzieckiem, które matka zostawiła, bo poszła do znajomego na piwo. Kobieta została zatrzymana, a dziewczynka przekazana w bezpieczne ręce. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, 47-latka odpowie przed sądem.

Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania wszczęte przez ostrołęckich policjantów pozwoliły na szybkie odnalezienie kobiety z dzieckiem, która z miejsca zamieszkania poszła do lasu. Kobieta Matka znajdowała się pod wpływem alkoholu. Została zatrzymana. Dziecko przekazano pod opiekę członkowi rodziny.