rozbój

Nawet 15 i 20 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mężczyznom zatrzymanym przez otwockich policjantów. 19-letni mieszkaniec Karczewa usłyszał zarzuty dotyczące rozboju i usiłowania rozboju z niebezpiecznym narzędziem, zaś jego 20-letni wspólnik usłyszał zarzuty rozboju. Obaj mężczyźni na wniosek Prokuratury Rejonowej w Otwocku trafili na 3 miesiące do aresztu.

Błyskawiczna reakcja przechodniów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny, który napadł na kobietę i zerwał z jej złoty łańcuszek. Świadkowie ujęli 29-latka i przekazali policjantom. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie. Tam też mężczyzna trafił na przesłuchanie. 29-latek odpowie za rozbój działając w warunkach recydywy, gdyż wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Sąd na wniosek prokuratora tymczasowo aresztował go na 3 miesiące.

Warciańscy policjanci zatrzymali 37-letniego mieszkańca gminy Warta, który kilka razy uderzył swojego znajomego zmuszając go do przekazania pieniędzy oraz samochodu. Łączną wartość strat pokrzywdzony oszacował na ponad 5 tysięcy złotych. Funkcjonariusze odzyskali samochód oraz część gotówki. Podejrzany usłyszał prokuratorski zarzut wymuszenia rozbójniczego za co grozi mu do 10 lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratora Rejonowego w Sieradzu i zastosował wobec 37-latka trzymiesięczny tymczasowy areszt.

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 58-latka za składanie fałszywych zeznań. Mężczyzna podczas czynności związanymi z wcześniejszym przestępstwem, gdzie był pokrzywdzonym zeznał, że skradzione blisko 4 miliony złotych należały do niego. Skrupulatnie przeprowadzone czynności przez policjantów wykazały, że pokrzywdzony kłamał, a duża suma pieniędzy nie należała do niego. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Policjanci zajmujący się Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu poprzez skrupulatne ustalenia i szybką reakcję dopięli swego. Dzięki ich determinacji i zaangażowaniu zatrzymali sprawcę brutalnych rozbojów, które wydarzyły się po weekendowej domówce.

Gdańscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 32, 36 i 42 lat podejrzanych o rozbój na 21-leniej pracownicy salonu z automatami gier losowych. Sprawcy wpadli w ręce kryminalnych już po dwóch godzinach od zdarzenia. Mężczyźni usłyszeli zarzuty i trafili na trzy miesiące do aresztu. Teraz grozi im kara nawet 15 lat więzienia. 32 oraz 36-latek będą odpowiadali w warunkach tzw. recydywy i sąd może zwiększyć im karę dodatkowo o połowę.

Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu z Woli ustalili tożsamość sprawcy kradzieży rozbójniczej, a następnie zatrzymali go w podwarszawskiej miejscowości. Ze wstępnych informacji wynika, że sprawca skradł towar i wyszedł ze sklepu nie płacąc. Na tę sytuację zareagował pracownik ochrony, który wybiegł za mężczyzną. Podczas pościgu agresor groził scyzorykiem i przedmiotem przypominającym broń ochroniarzowi, w końcu wyrwał się i uciekł. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Brzozowscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, który weszli do jednego z domów i grożąc domownikom nożem, zabrali portfel z pieniędzmi oraz telefon. Mieszkańcy powiatu brzozowskiego usłyszeli zarzuty. Decyzją sądu obaj na trzy miesiące trafili do aresztu tymczasowego. Za rozbój grozi im kara do 20 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z Osowej do sprawy rozboju zatrzymali trzech mieszkańców Gdańska wieku 18, 20 i 21 lat. W trakcie zdarzenia sprawcy przed sklepem grożąc sprzedawcy użyciem młotka oraz popychając go i uderzając w twarz, chcieli mu ukraść telefon komórkowy warty 400 złotych. Podejrzani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut za usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W sobotę sąd aresztował ich na dwa miesiące. Grozi im do 20 lat więzienia.

Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie zatrzymali 46-latka, który usiłował dokonać rozboju. Mężczyzna początkowo legitymowany był za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Jednak szybko okazało się, że to najdrobniejsze przewinienie jakie ma na koncie. Do mundurowych podeszła 24-latka, która oświadczyła, że mężczyzna przed chwilą na nią napadł i uciekł. 46-latek usłyszał już zarzuty i został tymczasowo aresztowany.