wiadomości Ełk

Właściciel na chwilę pozostawił swój samochód przy dystrybutorze, a sam wszedł do sklepu na stacji paliw. W tym czasie obcy mężczyzna wsiadł do jego auta i próbował odjechać. Jednak szybko został ujęty i przekazany policjantom.

Sporych kłopotów nabawił się 18-latek, który przesadził z alkoholem na imprezie andrzejkowej, a wracając zgubił orientację w terenie i postanowił odpocząć w cudzym domu. Po wyłamaniu drzwi zasnął, śpiącego zastali go właściciele nieruchomości, którzy wezwali policję. W tym samym czasie zaginięcie nastolatka zgłosili jego bliscy.

W Ełku 20-latek, po kłótni z 15-latkiem, zadał mu trzy ciosy nożem w plecy, powodując obrażenia. Już kilka godzin później agresor został zatrzymany przez policjantów. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo go aresztował. Atak nożem to nie jedyne przestępstwo tego 20-latka. Mężczyzna usłyszał także inne zarzuty.

Policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca Ełku i jego 21-letnią znajomą, którzy pobili i okradli 24-letniego mężczyznę, z którym razem pili alkohol. W momencie zatrzymania w pokoju hotelowym mężczyzna miał ze sobą prawie kilogram narkotyków w postaci amfetaminy, mefedronu i marihuany. Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzut rozboju, a 33-latkowi dodatkowo zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających. Mężczyzna decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Kobieta natomiast została objęta policyjnym dozorem.

Ktoś poczuł charakterystyczny zapach marihuany na klatce schodowej wydobywający się z mieszkania w bloku i zgłosił to policjantom. Dzięki temu policjanci zabezpieczyli u 45-letniego mieszkańca blisko 65 gramów marihuany.

Konsekwentna praca policjantów z Ełku pod nadzorem prokuratury rejonowej poskutkowała zatrzymaniem trzech mężczyzn, którzy zaatakowali ełczanina maczetą. Pokrzywdzony doznał poważnych obrażeń na całym ciele. Mężczyźni w wieku 23, 25 i 32 lat zostali przez sąd tymczasowo aresztowani.

32-latek nie stawiał się do zakładu karnego i próbował uniknąć zasądzonej kary. Jednak jak pokazuje życie, to daremne wysiłki… Po kłótni brat zgłosił awanturę domową.

W tym przypadku wakacyjne spotkanie towarzyskie zakończyło się dużym konfliktem i… poważnymi zarzutami. Po kłótni słownej 31 i 32-latek uderzali znajomego w twarz i głowę oraz kopali po całym ciele. Potem jeden z nich, używając przemocy, zabrał pokrzywdzonemu samochód i kompletnie go zdemolował. Policjanci zatrzymali obu mężczyzn.