11 maja około godz. 3.00 nad ranem do sopockich policjantów wpłynęło nietypowe zgłoszenie od operatora numeru 112. Z jego treści wynikało, że w jednym z mieszkań na terenie miasta nietrzeźwa kobieta zgłasza, że jej trzeźwy syn ją „udusił” i wyprowadził z mieszkania, pomoc medyczna nie jest potrzebna. Gdy policjanci jechali na miejsce matka z 29-letnim synem zdążyli się już pogodzić i wspólnie przebywali w lokalu, co po przyjeździe potwierdzili mundurowi. Kobieta oświadczyła też policjantom, że nie doszło do żadnej przemocy, a tylko do nieporozumienia. W tym momencie interwencja pewnie by się zakończyła, ale czujność policjantów sprawiła, że było inaczej...
W trakcie rozmowy z domownikami funkcjonariusze zauważyli leżący na stole tytoń, małe bongo i poczuli zapach marihuany. Byli pewni, że w mieszkaniu znajdują się narkotyki. Zapytany o narkotyki 29-latek przyznał się, że ma w domu marihuanę i wyciągnął woreczek strunowy z suszem. Został on zabezpieczony przez policjantów i przekazany do dalszych badań. Obserwując zachowanie 29-latka mundurowi nabrali podejrzeń, że zakazanych substancji jest dużo więcej, dlatego bardzo dokładnie przeszukali mieszkanie i znaleźli łącznie blisko 900 gramów ziela konopi innych niż włókniste, kilka gramów kokainy oraz około 60 gramów substancji zawierającej siarczan amfetaminy. Znaleziony towar został przekazany biegłemu do badań, a jego właściciel został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi.
Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Sopocie ogłosił podejrzanemu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych, a wczoraj sąd po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze