Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z 4 na 5 lutego w Aleksandrowie Kujawskim. Chwilę przed północą kierowca toyoty stracił panowanie nad autem i z impetem uderzył w ogrodzenie. Huk był tak głośny, że usłyszał go policjant, który akurat przebywał w swoim domu.
Funkcjonariusz natychmiast wybiegł na ulicę i próbował zatrzymać sprawcę. 23-latek jednak nie zamierzał poddać się bez walki – rzucił się do ucieczki. Wtedy z pomocą przyszedł przypadkowy mężczyzna, który pomógł policjantowi obezwładnić kierowcę.
Teraz młody mężczyzna poniesie konsekwencje swojego zachowania. Okoliczności zdarzenia bada policja.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nie miał też uprawnień do kierowania samochodem.
Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i jazdę bez uprawnień. Kierowca przewoził 17-letniego pasażera, dlatego odpowie też za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.







Napisz komentarz
Komentarze