Recydywista uwziął się na firmę w sąsiedztwie i ciągle ją okradał. Grozi mu 15 lat, mimo to podczas zatrzymania humorek dopisywał

W budynku funkcjonariusze zabezpieczyli przedmioty pochodzące z włamania do jednej z firm znajdującej się w pobliskiej strefie ekonomicznej. Policjanci odzyskali specjalistyczną pompę, czujkę oraz bańki z olejem do maszyn. Lampa i kamera, które sprawca zamontował nad wejściem do garażu jako atrapę, również pochodziły z kradzieży.

Dalsze ustalenia potwierdziły, że zabezpieczone przedmioty zostały skradzione zaledwie kilkanaście godzin wcześniej. To jednak nie była jedyna przestępcza wizyta 31-latka w tej samej firmie. W ciągu pięciu dni podejrzany dokonał trzech przestępstw na szkodę tego zakładu, za każdym razem przyjeżdżając na miejsce przestępstwa samochodem, lekceważąc sądowy zakaz prowadzenia pojazdu.

Zatrzymany usłyszał łącznie siedem zarzutów, w tym kradzieży z włamaniami. Jako recydywiście grozi mu zwiększony wymiar kary - nawet 15 lat pozbawienia wolności.