piątek, 5 grudnia 2025 08:55
Reklama

Policjanci zauważyli auto zaparkowane pod mostem. Kierowca i pasażer przyjechali zapalić nad rzeką

21-letni mieszkaniec Łomży wpadł w ręce policjantów z łomżyńskiej patrolówki, gdy miał przy sobie marihuanę. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Zgodnie z przepisami grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Policjanci zauważyli auto zaparkowane pod mostem. Kierowca i pasażer przyjechali zapalić nad rzeką
archiwum

Wczoraj łomżyńscy policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, kontrolując okolice rzeki Narew, zauważyli zaparkowany pod mostem samochód z dwoma młodymi mężczyznami w środku. Postanowili sprawdzić, czy nie potrzebują pomocy, jednak po otwarciu drzwi auta wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Jeden z mężczyzn – 21-latek – przyznał, że posiada „nie do końca legalną substancję”, a w jego saszetce funkcjonariusze znaleźli lufki, młynek oraz strunowe woreczki z zielonym suszem. Jak tłumaczył, przyjechali tam po prostu „zapalić”.

Wstępne badanie potwierdziło, że znaleziona substancja to marihuana. Mężczyzna usłyszy zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat więzienia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze