piątek, 5 grudnia 2025 09:39
Reklama

Zwyzywał policjantów, a potem udawał, że mdleje. Myślał, że dzięki temu uniknie odpowiedzialności

29-letni mieszkaniec Gdyni podjął desperacką próbę uniknięcia odpowiedzialności za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Najpierw zaprzeczał, że taki zakaz go obowiązuje, a następnie udawał omdlenie. Ostatecznie usłyszy zarzuty nie tylko za niestosowanie się do wyroku sądu, ale także za znieważenie interweniujących policjantów.
Zwyzywał policjantów, a potem udawał, że mdleje. Myślał, że dzięki temu uniknie odpowiedzialności
archiwum

W piątkowe popołudnie patrolujący ulice Chyloni policjanci zauważyli kierującego volkswagenem 29-latka, którego rozpoznali jako osobę objętą sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Podjęli więc decyzję o zatrzymaniu go do kontroli. Mężczyzna zaprzeczał, że zakaz obowiązuje, odmawiał wykonywania poleceń, a po chwili zaczął wulgarnie wyzywać funkcjonariuszy. Został poinformowany o zatrzymaniu i zakuty w kajdanki. Widząc, że sytuacja przybiera dla niego niekorzystny obrót, postanowił upozorować omdlenie. W tłumie gapiów pojawiła się kobieta, która podawała się za jego matkę i twierdziła, że jej syn ma atak padaczki. Wezwano pogotowie, jednak ratownicy nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości – parametry życiowe mężczyzny były w normie.

Po przewiezieniu do policyjnego aresztu 29-latek przyznał, że symulował utratę przytomności. Za nieuzasadnione wezwanie karetki, która mogła być w tym czasie potrzebna w prawdziwej interwencji, oraz za ignorowanie poleceń policji, został ukarany mandatami, które przyjął bez odwołania. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Ostatecznie mężczyzna usłyszał zarzuty: prowadzenia pojazdu mimo sądowego zakazu oraz znieważenia funkcjonariuszy. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

felek 24.06.2025 07:47
@uń i nie udało się