Z kasy poczty zniknęło prawie 30 tysięcy. Przyłapana pracownica tłumaczyła, że tylko je pożyczyła

Policjanci operacyjni, po otrzymaniu zgłoszenia o przywłaszczeniu 28 700 złotych przez jedną z pracownic urzędu pocztowego, natychmiast rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia jej miejsca pobytu.

Dzięki skutecznym ustaleniom funkcjonariusze dotarli do kobiety w jej miejscu zamieszkania. Zaskoczona wizytą mundurowych, próbowała tłumaczyć się, że „pieniądze tylko pożyczyła”. 57-latka została zatrzymana i doprowadzona do komendy na Mokotowie.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie jej zarzutu przywłaszczenia mienia. Zgodnie z przepisami grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Nad postępowaniem czuwa Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów.