Uciekli z miejsca śmiertelnego wypadku. Zginął mężczyzna i chłopiec. Sprawcy złapani przez policję

Stołeczni funkcjonariusze wspólnie z policjantami z Bielan w zaledwie kilka godzin po tragicznym wypadku zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy uciekli z miejsca zdarzenia. 23-letni kierowca opla i jego 38-letni pasażer zostali odnalezieni i aresztowani. Jak informuje stołeczna policja, obaj trafili do aresztu na trzy miesiące.

Do dramatu doszło w czwartek około 23:15 na stołecznym Wybrzeżu Gdyńskim. Kierujący oplem zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z motocyklem, a potem uderzył jeszcze w audi. Na motocyklu jechali 45-letni mężczyzna i 13-letni chłopiec. Obaj zginęli mimo reanimacji.

Sprawca i jego pasażer zbiegli z miejsca tragedii. Policjanci z Bielan natychmiast podjęli działania, ogłoszono alarm w jednostce. W akcji brali udział także funkcjonariusze stołecznej komendy. Teren przeczesywał m.in. policyjny pies tropiący.

Już następnego dnia rano mężczyzn zatrzymano w hostelach na terenie warszawskiego Wawra. Jak przekazuje stołeczna policja, obaj to obywatele Polski. 23-latek miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wydany po wcześniejszym prowadzeniu po alkoholu. 38-letni pasażer był poszukiwany listem gończym.

Po zatrzymaniu policjanci z Bielan przeprowadzili intensywne czynności procesowe, przesłuchali świadków i zebrali materiał dowodowy. Prokurator Rejonowy Warszawa Żoliborz przedstawił młodszemu z zatrzymanych zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku, złamania zakazu sądowego i ucieczki z miejsca zdarzenia. Grozi mu do 20 lat więzienia. 38-latek odpowie za nieudzielenie pomocy – grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Obaj przyznali się do winy. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.