piątek, 5 grudnia 2025 07:04
Reklama

Wezwał policję, bo czuł się śledzony. Po przyjeździe okazało się, że ma zwidy po narkotykach

Twierdził, że jest śledzony przez nieznajomych, tymczasem to on miał powody do ukrywania prawdy. Interwencja kwidzyńskich policjantów zakończyła się zatrzymaniem 28-latka z gminy Sadlinki, który miał przy sobie amfetaminę i był pod wpływem alkoholu.
Wezwał policję, bo czuł się śledzony. Po przyjeździe okazało się, że ma zwidy po narkotykach
Komenda Powiatowa Policji w Kwidzynie

We wtorek, 23 lipca, około godziny 9:30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie odebrał nietypowe zgłoszenie. Dzwoniący mężczyzna twierdził, że jest śledzony przez nieznane osoby poruszające się samochodem po okolicznych łąkach. Z jego relacji wynikało, że w aucie miała znajdować się kobieta i mężczyzna.

Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Policjanci szybko odnaleźli zgłaszającego przy jednej z dróg. Był to 28-letni mieszkaniec gminy Sadlinki. Już podczas pierwszego kontaktu funkcjonariusze zauważyli, że jego zachowanie budzi poważne wątpliwości – był nadmiernie pobudzony, unikał kontaktu wzrokowego, a jego źrenice były nienaturalnie rozszerzone.

Mężczyzna twierdził, że nie posiada żadnych środków odurzających. Jednak podczas kontroli osobistej mundurowi znaleźli przy nim woreczek strunowy z białym proszkiem. Przeprowadzone badanie wykazało, że była to amfetamina. Dodatkowo badanie alkomatem wykazało, że 28-latek miał w organizmie prawie promil alkoholu.

Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Wkrótce usłyszy zarzut posiadania substancji psychotropowych, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze