piątek, 5 grudnia 2025 08:14
Reklama

27-latek upozorował własne porwanie i żądał okupu od rodziny. Znaleźli go pijanego w polu kukurydzy

Takiego finału sprawy nie przewidzieli płoccy policjanci, którzy odnaleźli 27-latka zgłoszonego jako zaginionego. Mężczyzna, którego szukano w związku z rzekomym porwaniem, ukrywał się w polu kukurydzy. Jak się okazało, upozorował swoje uprowadzenie, wprowadzając w błąd zarówno służby, jak i rodzinę. Teraz za nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed wymiarem sprawiedliwości.
27-latek upozorował własne porwanie i żądał okupu od rodziny. Znaleźli go pijanego w polu kukurydzy
Pixabay

W piątek, 1 sierpnia, dyżurny płockiej komendy odebrał zgłoszenie o rzekomym porwaniu mieszkańca powiatu płockiego. Z informacji wynikało, że sprawcy domagają się okupu za jego uwolnienie. Policjanci natychmiast podjęli intensywne działania operacyjne, które doprowadziły ich na teren gminy Drobin. Równolegle funkcjonariusze ustalili miejsce zamieszkania zgłaszającego i skontaktowali się z jego bliskimi. Ci również otrzymali niepokojące wiadomości, sugerujące, że 27-latkowi może grozić niebezpieczeństwo.

Policjanci z Posterunku w Drobinie oraz kryminalni z płockiego wydziału zajmującego się przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu sprawdzali każdy możliwy trop. W krótkim czasie mężczyzna został odnaleziony – ukrywał się w polu kukurydzy. Był cały i zdrowy, co potwierdziła załoga pogotowia ratunkowego. Badanie wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.

27-latek usłyszał zarzut składania fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumaczył stanem nietrzeźwości. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi mu do 2 lat więzienia. Policja apeluje o rozwagę – każde nieprawdziwe zgłoszenie niepotrzebnie angażuje służby, które w tym czasie mogłyby ratować życie lub zdrowie innych osób.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze