Do zdarzenia doszło po godz. 12. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 11-latek nagle wjechał na jezdnię zza zarośli i uderzył w bok ciężarówki. Kierowca nie miał szans na reakcję. Siła uderzenia sprawiła, że głowa chłopca trafiła w kant izotermy pojazdu.
Na szczęście nastolatek miał na sobie kask, który – jak podkreślają policjanci – prawdopodobnie uratował mu życie. Roztrzaskany ochraniacz głowy najlepiej pokazuje, jak poważne mogły być skutki tego zdarzenia.
Na miejscu funkcjonariusze przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Dokładne okoliczności wypadku będą ustalane w toku prowadzonego postępowania.







Napisz komentarz
Komentarze